Czytając o montażu warstwowym (mylnie nazywanym nie raz montażem „ciepłym”) można spotkać się ze skomplikowanymi opisami wypełnionymi fachową terminologią , traktującymi językiem technicznym , o rzeczach trudnych i nie zawsze zrozumiałych dla człowieka , który nie jest budowlańcem z wykształcenia. A przecież można powiedzieć o tym prosto: montaż warstwowy to montaż kompletny. Kompletny, czyli taki, w którym przestrzeń między oknem a ścianą jest wypełniona materiałem termoizolacyjnym (zazwyczaj pianką) i skutecznie zabezpieczona przed wodą opadową od zewnątrz budynku i przed wnikaniem pary wodnej od jego wnętrza . Mamy tu więc do czynienia z 3 warstwami: jedną warstwą środkową, pełniącą rolę ocieplenia i dwoma warstwami ochronnymi, chroniącymi warstwę ocieplenia przed zawilgoceniem lub zamoczeniem.
Warstwa środkowa (ochrona cieplna)
Warstwę ocieplenia tworzy najczęściej pianka poliuretanowa, która jest paroprzepuszczalna, co oznacza ,że niewielkie ilości wody, które mogą się w tej piance pojawić (w ścianie w każdych warunkach jest trochę wody) mają szansę odparować na zewnątrz domu, Dla skuteczności ochrony cieplnej takiej warstwy, ale także dla wykorzystania jej właściwości ochrony akustycznej, jest
niezmiernie ważne , żeby pianka całkowicie, bez jakichkolwiek ubytków wypełniała przestrzeń pomiędzy ścianą a oknem – także pod kotwami i w miejscach po klinach. Popularne pianki montażowe, najlepiej niskoprężne, poprawnie rozprężają się (sieciują) w środowisku wilgotnym, stąd przed ich aplikacją szczelina montażowa powinna być obficie zmoczona. Dobrze uformowany warkocz piany w szczelinie montażowej jest wówczas jedynym skutecznym elementem bariery ciepłochronnej i akustycznej w przestrzeni wokół okna.
Warstwa środkowa (ochrona cieplna)
Warstwę ocieplenia tworzy najczęściej pianka poliuretanowa, która jest paroprzepuszczalna, co oznacza ,że niewielkie ilości wody, które mogą się w tej piance pojawić (w ścianie w każdych warunkach jest trochę wody) mają szansę odparować na zewnątrz domu, Dla skuteczności ochrony cieplnej takiej warstwy, ale także dla wykorzystania jej właściwości ochrony akustycznej, jest
niezmiernie ważne , żeby pianka całkowicie, bez jakichkolwiek ubytków wypełniała przestrzeń pomiędzy ścianą a oknem – także pod kotwami i w miejscach po klinach. Popularne pianki montażowe, najlepiej niskoprężne, poprawnie rozprężają się (sieciują) w środowisku wilgotnym, stąd przed ich aplikacją szczelina montażowa powinna być obficie zmoczona. Dobrze uformowany warkocz piany w szczelinie montażowej jest wówczas jedynym skutecznym elementem bariery ciepłochronnej i akustycznej w przestrzeni wokół okna.
Warstwa wewnętrzna (ochrona paroszczelna)
Od wnętrza budynku warstwa ocieplenia powinna być chroniona paroszczelnie, aby zapobiec wnikaniu w nią pary wodnej w wnętrza pomieszczeń. Zabezpieczając piankę warstwą paroszczelną tworzymy barierę dla pary wodnej , która w różnych porach roku, przy różnych temperaturach, w różnej ilości , ale za to zawsze znajduje się wewnątrz budynku i w samych ścianach. Jako ciekawostkę podam, że 4 osobowa rodzina „produkuje” w ciągu doby 12 litrów wody w postaci pary wodnej.
Paroszczelność uzyskujemy uszczelniając połączenie okna ze ścianą silikonem lub specjalną taśmą paroszczelną. Dzięki takiemu rozwiązaniu para wodna nie dostaje się do szczeliny między oknem a ścianą i nie zawilgaca warstwy ociepleniowej, co w okresie zimowym szczególnie grozi zamoczeniem
piany i utratą dużej części jej właściwości termoizolacyjnych. Niezwykle ważne jest, aby uformowana w trakcie montażu warstwa paroszczelna bez wyjątku szczelnie przylegała do ościeżnicy i do muru na całej swojej długości, także w miejscu instalacji kotew montażowych.
Warstwa zewnętrzna (ochrona wodoszczelna)
Od zewnątrz chronimy warstwę ocieplenia materiałem wodoszczelnym, ale jednocześnie paroprzepuszczalnym. Zapobiega to wnikaniu w ocieplenie wody opadowej z zewnątrz, ale jednocześnie pozwala na dyfuzję na zewnątrz pary wodnej, jaka mogłaby ewentualnie wniknąć w piankę, choćby z muru. Do tego celu najczęściej służą specjalne uszczelniacze akrylowe lub folie i taśmy paroprzepuszczalne, również rozprężne, w zależności od potrzeb danego montażu. Jak jest zbudowana taśma lub folia wodoszczelna, a równocześnie paroprzepuszczalna? Możemy ją sobie wyobrazić jako sieć o niewielkich „oczkach”, które pozwalają na wydostanie się przez nie pary wodnej na zewnątrz budynku, ale zarazem na tyle małych, by krople deszczu nie przedostały się przez nie do wnętrza ściany. Szczególną uwagę przy wykonywaniu zewnętrznej warstwy wodoszczelnej należy zwracać na jej ciągłość w strefie podparapetowej, najbardziej narażonej na podciekanie wody.
Należy pamiętać ,że żyjemy w środowisku wodnym, że wokół nas w powietrzu zawsze jest wilgoć, która może być szczególnie uciążliwa przy niskich temperaturach, czy w okresie ulewnych deszczy.
Prawidłowo zamontowane okno daje gwarancję nie wniknięcia tej wilgoci w warstwę ocieplenia wokół okna i wykroplenia się jej tam przy niekorzystnych warunkach temperaturowych. Ograniczając zlecenie wykonania prac montażowych okien do wykonania samej tylko środkowej warstwy ocieplenia (piana montażowa) oszczędzamy co prawda nieco na kosztach materiałów, ale w zamian narażamy się na ryzyko stopniowej degradacji tej warstwy. Skazujemy się na ślepy los, bo być może nie będzie nadmiaru wilgoci w pomieszczeniu, może para wodna nie wniknie w piankę i nie wykropli się w niej, może nie będzie trzeba robić ponownie wymiany okien lub remontu ościeży za kilka lat. To czasem się rzeczywiście udaje, zwłaszcza jeśli ściana jest wyjątkowo dobrze ocieplona i wentylacja pomieszczeń jest więcej niż wystarczająca. Może się udać, ale doświadczenie pokazuje, iluż to już
inwestorom się nie udało Dlatego zanim zlecimy prace montażu naszych okien upewnijmy się czy oby na pewno będzie on wykonany kompletnie, tzn., czy na pewno warstwa ociepleniowa (pianka montażowa) będzie zabezpieczona skutecznie przed zawilgoceniem i przed zamoczeniem. Bo jeśli nie, to sytuacja wokół naszego okna będzie podobna do tej, w której ocieplili byśmy dach wełną mineralną, a nie zabezpieczyli jej od dołu folią paroszczelną, a od góry folią paroprzepuszczalną. Wcześniej czy później taka warstwa ocieplenia pod dachem zamoczy się i przestanie chronić przed ucieczką ciepła – podobnie się stanie z niezabezpieczoną warstwą pianki między oknem a murem. Pamiętajmy, że pianka wokół okna to tylko jedna z trzech warstw kompletnego montażu warstwowego.
Artykuł jest materiałem promocyjnym Ogólnopolskiego Turnieju Montażystów.